StarDrive Poland 2018 Lublin
XVII StarDrive Lublin 2018
Tekst: Małgorzata Przebindowska
Tradycyjnie długi weekend majowy i święto Bożego Ciała to spotkanie zabytkowych Mercedesów na zlocie StarDrive, który w tym roku odbył się w Lublinie, Puławach i Nałęczowie po raz siedemnasty. Komandorem XVII StarDrive był Mirek Piskorek przy czynnym udziale swojej żony Joasi.
W imprezie wzięło udział 95 załóg głównie z Polski, ale gościliśmy także załogi z Niemiec, Litwy i Szwecji. Gościem specjalnym był widniejący dumnie na plakacie Mercedes 300 SL Gullwing Tadeusza Kozioła, który ma na swoim koncie trzykrotny udział w prestiżowym rajdzie Mille Miglia. Przyjechało aż 14 samochodów z okresu przed 1950, a najstarszym z nich stuknęło 80 lat. Równo 100-letni na stulecie polskiej niepodległości niestety się nie zgłosił, bo i w Polsce taki się nie zachował…
Mercedesy przyjechały do Lublina w czwartek 31 maja do Hotelu Hampton by Hilton, który użyczył swojej gościnności i co ważne wszystkie samochody bezpiecznie parkowały na dwóch poziomach podziemnego parkingu. W piątek 1 czerwca załogi wyruszyły w trasę liczącą około 100 kilometrów: pierwszym przystankiem ich podróży był Pałac Czartoryskich w Puławach, którego historia sięga XVII stulecia. Do godz. 13:00 trwała wystawa samochodów biorących udział w zlocie przed Pałacem, a uczestnicy zlotu w tym czasie zwiedzali jego wnętrze. Ciekawym akcentem były pawie spacerujące przed pałacem co świetnie utrwalił nasz fotograf Olek Leydo – ich rozpostarte pióropusze pasowały jak znalazł do pyszniących się wybłyszczonych samochodów (właściciele zachowali skromność w tym towarzystwie). Kolejną okazją do podziwiania klasycznych aut z gwiazdą nastąpiło w Parku Zdrojowym w Nałęczowie, miejscowości znanej m.in. ze szczególnie korzystnego mikroklimatu i wód mineralnych. Co ciekawe, Nałęczów ma status miasta przyjaznego pojazdom zabytkowym – gwarantuje im m.in. bezpłatne parkowanie, a ich właścicielom oferuje zniżki w restauracjach i hotelach. W trakcie rajdu turystycznego załogi miały do wykonania rozmaite zadania, które były punktowane później w konkursie. Wszyscy chwalili uproszczony „itinerer” bez tzw. kilometrówki, który umożliwiał podziwianie trasy raczej niż wpatrywanie się w znaki, czas czy ilość przejechanych kilometrów. Pomijając fakt, że w starszych modelach dokładność aktualnej prędkości waha się z tolerancją do 10 km/h, a niektóre modele mają liczniki pokazujące prędkość i przejechany odcinek w milach! Dzień zakończyła uroczysta kolacja w Wierzchowiska Golf & Country Club uświetniona koncertem pochodzącej z Puław Danuty Błażejczyk, która – a jakże – odśpiewała legendarny utwór Janis Joplin „Mercedes Benz”.
W sobotę odbył się na lubelskim Palcu Zamkowym w Lublinie zawsze mocno oczekiwany Konkurs Elegancji. Na szczęście deszcz wypadał się przed południem i w godzinach od 12:00 do 16:00 poszczególne załogi zaprezentowały swoje Mercedesy występując w strojach z epoki, z której pochodzi dany model. Po prezentacji Gullwinga 300SL i rozmowie z właścicielem podjeżdżały kolejno samochody zgodnie z numerami startowymi nadanymi zgodnie z rokiem produkcji samochodu. Jury konkursowe nie miało łatwego zadania: prawie wszyscy dobrali stroje do rocznika samochodu, które czasem było przerysowane i należało tylko podziwiać fantazję załóg. W jury zasiedli przedstawiciele Mercedes-Benz Polska, głównego sponsora Zlotu, oraz przedstawiciele Urzędu Miasta Lublina. Stali bywalcy szykują na Konkurs Elegancji co roku inny strój, na co pozostali uczestnicy zawsze czekają – a co w tym roku? Konkurs prowadzili niezawodnie Redaktor Naczelny Automobilisty Jerzy Kossowski oraz dziennikarz motoryzacyjny z Lublina Jacek Bieniaszkiewicz, którzy ze znawstwem i swadą prezentowali nie tylko samochody, ale i załogi. W czasie pokazu fani klasycznej motoryzacji mogli zobaczyć samochody z bliska i porozmawiać z ich właścicielami pytając o historię lub szczegóły renowacji, albo powspominać, że sami lub ich krewni też kiedyś taki mieli….
Zwycięzców Konkursu Elegancji oraz rajdu nagrodzono w sobotę wieczorem na Balu Komandorskim. To też zawsze dużo emocji, a to po części dlatego, że niektórych nagrodzonych załóg nie sposób rozpoznać, bo przebrania nadawały uczestnikom zupełnie innego wyrazu. Nagrody odebrały 24 załogi w swoich klasach, dodatkowe puchary ufundował również Urząd Marszałkowski Lublina. Elegancką kolację poprzedził koncert kwartetu Smyczkowego Anima z Lublina, a na koniec do tańca zaprosił DJ, jednak część gości skusiły nocne atrakcje odbywającego się w tym czasie w mieście festiwalu kultury, więc impreza zakończyła się przed północą.
W tym roku lista załóg biorących udział w zlocie została ograniczona do 95 pojazdów, choć chętnych było jeszcze więcej. Auta wyselekcjonowano nie tylko pod kątem wieku (przyjmowano modele w wieku co najmniej 25 lat), autentyczności i kondycji technicznej, ale również z uwzględnieniem ich „osobistej” historii. Aż 14 z nich należało do I klasy, co oznacza, że zostały wyprodukowane do roku 1950. Najstarsze zarejestrowane wozy to sędziwe 84-latki – model 130 Cabriolet Limuzyna (W 23) oraz 200 Cabriolet B Lang (W 21), oba wyprodukowane w 1934 roku. Zaledwie o rok młodszy był imponujący, mierzący blisko 5 m długości Mercedes-Benz 290 Cabriolet D Lang (W 18) z Litwy goszczący na StarDrive po raz trzeci.
Kolejne 44 samochody pochodziły z lat 1951-1970, a 38 pozostałych to „młodzież”, czyli roczniki 1971 i późniejsze. Były wśród nich zarówno znane szerzej modele serii 123 i 126, roadstery 107, jak również bardzo rzadkie limuzyny „Adenauer” (W 186), powojenny kabriolet 220 (W 187) i okazałe „skrzydlaki” (W110-112) – w skrócie, niemal pełen przekrój gamy historycznych Mercedesów, w tym jeden kultowy Klasy G. Specjalnym gościem był wspomniany powyżej 300 SL Gullwing Tadeusza Kozioła (W 198).
Wyjątkową uwagę Komandor poświęcił seriom 114 i 115, które świętowały w tym roku swoje 50 urodziny i przyjechało 5 egzemplarzy tego modelu. Przodkowie Klasy E mają zaszczytne miejsce w historii Mercedes-Benz – to pierwsza seria sprzedana łącznie w liczbie ponad 1 mln egzemplarzy. Dziś typoszeregi 114 i 115 są cenionymi klasykami, które stanowią jeżdżące świadectwo rozwoju samochodów klasy średniej wyższej, zarówno na polu komfortu, jak i bezpieczeństwa.
Dziękujemy wszystkim szczodrym sponsorom XVII StarDrive, szczególnie firmie Mercedes-Benz Polska, która – cytując wypowiedź – docenia, że zabytkowe Mercedesy stanowią DNA tej cennej marki.
Do zobaczenia za rok w polskiej Dolinie Loary na Dolnym Śląsku!